Zwyczaje i przepisy
Wielkanoc
Niedziela Palmowa
Tydzień przed Świętami wierni uczestniczą w mszy, w czasie której ksiądz święci palmy. Zwyczaj święcenia zielonych gałązek wprowadzono w XI w na pamiątkę triumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy w niedzielę poprzedzającą jego śmierć na krzyżu.
Palmy wykonywano z różnych roślin, lecz w Polsce najpopularniejsza jest wierzba, do której dołącza się bukszpan, borówkę itp. Niektóre palmy zdobi się kwiatami, kokardami i wstęgami. Różny jest też ich rozmiar – niektóre mają po kilka metrów wysokości!
Poświęcone gałązki przechowywano w domach z wielką czcią. Zatykano je za obrazy, stawiano na oknie w czasie burzy. Palma miała chronić ludzi, zwierzęta i domy przed ogniem i wszelkim złem. Od dawna istniał zwyczaj połykania bazi, aby nie cierpieć na ból gardła. Uderzenie palmą po wyjściu z kościoła miało zapewnić zdrowie i pomyślność.
Malowanie pisanek
Jednym z najstarszych zwyczajów jest zdobienie ugotowanych na twardo jajek. Jajka zawsze uważano za symbol nieustannego odradzania się. Sztuka zdobienia jaj była już znana Persom, Chińczykom, Fenicjanom, Grekom i Rzymianom.
Najstarsze polskie pisanki pochodzą z X w. Malowane na nich znaki wróżyły pomyślność albo odstraszały zło.
W poszczególnych regionach Polski wypracowano różne techniki takiego ozdabiania. Mają one różne nazwy, a więc malowane na jeden kolor (zazwyczaj czerwony) to kraszanki lub malowanki, ozdobione jedno- lub wielobarwnym deseniem naniesionym na jednokolorowe tło – to pisanki. Znane są jeszcze rysowanki, skrobanki – gdzie wzór wyskrobuje się nożykiem, nalepianki i wyklejanki. Niektóre wykonuje się za pomocą wosku nanoszonego na skorupkę za pomocą szpilki, a następnie barwi się je w wywarze z kory dębu (na czarno), z pędów młodego żyta (na zielono) lub łupin cebuli (na brązowo). Najbardziej rozpowszechniona jest nazwa pisanka, którą określa się dziś każde zdobione jajko.
W minionych wiekach pięknie wykonane jajko wykorzystywano jako prezent. Ofiarowano je w dowód przyjaźni najbliższym i przyjaciołom.
Technika wosku
Pisanki, które widać na zdjęciach były dekorowane tzw. „techniką gorącego wosku”. Żeby „pomalować” podobne, albo jeszcze piękniejsze, potrzebne są przede wszystkim barwniki do jaj, których nigdy nie udało nam sie kupić we Francji, a które co roku dostajemy pocztą od przyjaciół i rodziny z Polski.
Poza tym reszta „narzędzi” jest prosta do zdobycia. Podstawą jest gorący płynny wosk pszczeli, prawdziwy z ula, który dostaliśmy od zaprzyjaźnionego pszczelarza i mamy zapas na dobrych kilkanaście lat. Wosk roztapiamy w małym blaszanym pudełku, w naszym przypadku w blaszanym wieczku od słoika. Etap rozgrzewania wosku do stanu dobrze płynnego jest operacją delikatną i troche niebezpieczną. My kładziemy na naszą kuchenkę indukcyjną kawałek grubej blachy (minimum 1 mm) i dopiero na tej blasze kładziemy nasze pudełko z woskiem. Tak samo można postąpić z kuchenką gazową lub elektryczną, ale należy bardzo uważać aby nie przegrzać, bo zacznie wrzeć i może sie zapalić!
Kiedy już mamy płynny wosk, to potrzebne nam są „pędzelki” do malowania nimi ugotowanych na twardo jajek lub wydmuszek. Tymi „pędzelkami” są zwykłe drewniane ołówki z wbitą w niezaostrzony koniec zwyklą szpilką.
Samo „malowanie” wygląda w ten sposób, że trzeba stać jak najbliżej pudełka z woskiem, maczać w nim koniec szpilki i szybko, zanim wosk nie zastygnie, przenieść kropelkę wosku na jajko, „rysując” szpilką „przecinek” albo tylko „kropkę”, jak sobie artysta zażyczy. Kiedy już mamy wybrane motywy „namalowane” woskiem na jajku, wkładamy je do rozpuszczonego, zgodnie z przepisem na opakowaniu, barwnika i po dłuższym lub krótszym czasie, zależnie czy chcemy osiągnąć bardziej lub mniej intensywny kolor, mamy piękną kolorową pisankę, z której trzeba usunąć wosk, żeby odkryć niezafarbowaną skorupkę.
Na zdjęciach pisanek przez nas udekorowanych tą techniką niektóre są „jednokolorowe” ale jest też parę wielobarwnych. Osiąga się to farbujac pisankę w kilku kolejno barwnikach, nanosząc nowe motywy gorącym woskiem przed każdą kolejną farbujacą kapielą.
Wydaje się to może dosyć skomplikowane, ale jeśli się działa „kolektywnie” i jedna lub dwie osoby „malują” jajka woskiem, a ktoś inny zajmuje się ich farbowaniem to wcale nie jest trudne, trzeba tylko pamiętać, że manipulowanie gorącym woskiem przez dzieci poniżej 10 lat nie jest wskazane (niebezpieczeństwo oparzeń) – one mogą właśnie wkładać i wyjmować jajka do naczyń z rozpuszczonymi barwnikami.
Mamy nadzieję, że te wyjaśnienia wystarczą do świetnej „twórczej” zabawy i że koszyczek z pisankami zaniesiony w tym roku do święcenia zadziwi Państwa znajomych i przyjaciół.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany dodatkowymi informacjami lub stażem prosimy o kontakt mailem : polonica@aixpolonica.net
Stanislas et Sophie Bieda, dla przyjaciół Stach i Zosia Biedowie
Święcone
Niezwykle popularnym zwyczajem jest święcenie pokarmów w Wielką Sobotę. Wszyscy przygotowują pięknie zdobione zielonymi gałązkami bukszpanu lub borówki koszyczki, w których na białej serwetce znajdują się rozmaite pokarmy – chleb, sól, wędlina, ciasto, ser, chrzan no i oczywiście jajko. Tak przygotowana „święconka” jest zaniesiona do kościoła, gdzie ksiądz skrapia ją święconą wodą.
Zwyczaj święcenia pokarmów jest popularny w Polsce od XIV wieku. Najpierw do święcenia noszono tylko baranka z chleba, później dokładano kolejno inne pokarmy.
Śniadanie wielkanocne
Polskie śniadanie wielkanocne było znane z obfitości i pięknie ozdobionego stołu. Nie mogło na nim zabraknąć wielkanocnego baranka wyrobionego z marcepanu, cukru, ciasta lub masła. Posiłek wielkanocny zaczyna się od podzielenia się poświęconym jajkiem, połączonym ze składaniem sobie życzeń.
Od wieków najważniejszym daniem wielkanocnym jest kiełbasa (niegdyś domowego wyrobu) i wędzona w jałowcowym dymie szynka. Oczywiście nie może zabraknąć gotowanych na twardo jaj. W dawnej Polsce podawano pieczone w całości prosię, białą kiełbasę a także bigos i biały barszcz czyli żurek.
Na szczególną wzmiankę zasługują polskie wypieki wielkanocne – baby i mazurki. Niegdyś pieczenie bab wielkanocnych było wydarzeniem pełnym emocji. Do ich przygotowywania używano setek (!) żółtek ucieranych z cukrem. Starano się, aby baby pięknie wyrosły. Wystudzone baby pięknie i obficie lukrowano. Najsłynniejsze były baby „puchowe” i „muślinowe”. Obecnie oczywiście przepisy są uproszczone.
Pochodzenie mazurków nie zostało dotychczas dostatecznie wyjaśnione. Mazurki to niskie placki, przeważnie na kruchym spodzie lub na opłatku, pokryte rozmaitymi masami – orzechową, migdałową, serową, bakaliową itp. barwnie lukrowane i pięknie zdobione bakaliami.
Lany poniedziałek czyli śmigus-dyngus (śmingus-dyngus)
Poniedziałek Wielkanocny nie może nikomu „ujść na sucho”. Od samego rana każdy chce być tym, który pierwszy obleje wodą innych. W dawnej Polsce a nawet i jeszcze obecnie na wsi, oblewało się najładniejsze dziewczyny całymi wiadrami wody! Ta, która nie została oblana, czuła się obrażona. Dziś w miastach oczywiście nikt nikogo nie oblewa wiadrem wody, ale prawie wszyscy jednak zostaną oblani za pomocą specjalnych zabawek!
W poniedziałek Wielkanocny w miastach często odbywał się jarmark, jak na przykład krakowski Emaus.
Wielkanocne przepisy naszych członków
Babka wielkanocna (Basia)
500g mąki, 50g drożdży, ¼ litra mleka, 1 jajo, 2 żółtka (jedno białko zostawić do posmarowania ciasta),
150g cukru, 70g masła, sól, sok z ½ cytryny, wanilia, olejek migdałowy, rodzynki, cukier puder do lukru
Drożdże rozetrzeć z 2 łyżkami cukru, jajko i żółtka ubić z resztą cukru i wanilią na pulchną masę. Wszystkie składniki połączyć z maką i ciepłym mlekiem, starannie wyrabiać ciasto aż do ukazania się na powierzchni pęcherzyków powietrza. Dodać stopione masło i wyrabiać jeszcze ciasto aż do otrzymania jednolitej, gładkiej masy. Na końcu dodać sparzone rodzynki. Od razu po wyrobieniu nakładac ciasto do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką okrągłej foremki (napełnic tylko 1/3 foremki), przykryć i pozostawić do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto posmarować białkiem. Piec okolo 50 min w średniej temperaturze ( 150°-160°). Po upieczeniu wyjąć babkę z formy, ostudzić i polać lukrem .
Baba puchowa staropolska (Joanna)
Składniki : 500 g mąki, 70 g drożdży, 150 g cukru, 150 g masła, 10 żółtek, 200 g rodzynek, mały kieliszek rumu, szczypta soli
250 g mąki sparzyć wrzącym mlekiem i bardzo dokładnie rozetrzeć, aby nie było grudek. Przykryć i ochłodzić. Wówczas dodać 70 g drożdży, wymieszać i przykrywszy zaczyn pozwolić mu wyrosnąć.
10 żółtek ubić z 150 g cukru pudru. Ubite żółtka i dalsze 250 g mąki dodać do zaczynu i doskonale wyrobić, aby ciasto odstawało od ręki. Wówczas dodać 150 g roztopionego masła i mały kieliszek rumu, oraz szczyptę soli. Znowu wyrobić dokładnie ręką i na ostatku dodać 200 g rodzynek. Ciasto przełożyć do wysmarowanej masłem formy. Gdy, rosnąc pod przykryciem, prawie całkowicie wypełni formę – piec w dobrze nagrzanym piekarniku (50 – 55 min)
Gorącą babę po wyłożeniu z formy oprószyć cukrem pudrem, lub gdy ostygnie – polukrować białym lukrem.
Mazurek (Basia)
Składniki na kruche ciasto :
300g mąki, 150g masła,1 jajko, 1 żółtko, 100g cukru pudru, cukier waniliowy, szczypta soli
Składniki do nadzienia:
kwaskowa konfitura, daktyle, rodzynki, suszone morele, smażona skórka pomarańczowa, orzechy, migdały, 1 jajko, 1 żółtko, sok z ½ cytryny, 70g masła, 50g zmielonych migdałów, 30g tartej bułki
Przygotować kruche ciasto i odłożyc na 1 h. Pokroić wszystkie bakalie na małe kawałeczki. Ciasto wywałkować, wyciąć prostokąt, wyłożyc go na posmarowaną tłuszczem i wysypaną mąką blachę. Z resztek ciasta uformować brzegi mazurka. Piec w 180° przez 15 min. Następnie posmarować upieczony spód konfiturą i wysypać bakaliami. Ubić jajko i żółtko z cukrem na pianę, dodać wanilię, sok z cytryny, stopione masło, zmielone migdały i tartą bułkę. Wszystko wymieszać starannie ale delikatnie. Masą zalać bakalie. Wstawić do średnio gorącego piekarnika i piec około 30 min.
Sernik (Joanna)
Spód : 150 g mąki, 80 g masła lub margaryny, 50 g cukru, 1 żółtko
Zagnieść kruche ciasto : Posiekać szerokim nożem tłuszcz z mąką, dodać cukier, żółtko i szybko zagnieść. Wyłożyć formę ciastem i lekko podpiec. Użyć formy o wysokich brzegach (np. tortownicy)
Masa serowa :
1 kg białego sera (powinno się użyć twarogu, ale tu użyjemy sera „faisselle” dobrze odsączonego), 6 jajek, 250 g cukru,
100g mąki, 100 g masła, rodzynki
Masło utrzeć na pulchną masę i dodawć kolejno żółtka, cukier i ser. Utrzeć starannie. Ubić pianę z białek, wyłożyć na masę serową i delikatnie wymieszać dodając mąkę i rodzynki. Wyłożyć na podpieczone ciasto. Piec w dobrze nagrzanym piekarniku przez 50 – 60 min. Ostudzić.
Babka wielkanocna (Magda)
W salaterce przygotować poprzedniego dnia wieczorem :
6 jajek, 1 szklankę cukru
Ubić jajka z cukrem
Dodać 1 szklankę mleka z rodzynkami
Posypać rozdrobnionymi drożdżami świeżymi lub suszonymi z torebki (5 dkg)
Pozostawić całą noc w ciepłym miejscu
Następnego dnia rano dodać
4 szklanki mąki i
½ kostki miękkiego masła
Włożyć ciasto do odpowiedniej blachy i piec w temperaturze ok. 180°C przez ok. 40 minut
Mazurek z kajmakiem waniliowym (Magda)
Staropolski mazurek królewski (Joanna)
Składniki: 350 g masła, 120 g cukru pudru, 120 g posiekanych migdałów, 370 g mąki, 4 ugotowane żółtka, 1 surowe żółtko, skórka cytrynowa, szczypta soli
Utrzeć masło w donicy. Do utartego masła dodać cukier puder, migdały, odrobinę skórki cytrynowej, mąkę, ugotowane żółtka i surowe żółtko oraz szczyptę soli. Zagnieść na stolnicy jednolite ciasto, które powinno „odpocząć” w chłodnym miejscu co najmniej przez godzinę.
2/3 ciasta rozwałkować na grubość palca i wyłożyć na natłuszczoną masłem i oprószoną mąką blachę. Z pozostałego ciasta wytoczyć cienkie wałeczki grubości ołówka i ułożyć na cieście równomierną kratkę. Cały mazurek posmarować surowym żółtkiem i upiec w dobrze nagrzanym piekarniku. Gdy mazurek zupełnie ostygnie wkładać do kratek bardzo dokładnie osączonę konfiturę (wiśnie, czereśnie, małe truskawki). Całość można polać lekkim lukrem utartym z 100 g cukru pudru, łyżki gorącej wodu i łyżki soku cytrynowego.